Pierwszy raz dodałam tak duże kawałki pieczonej cebulki.
Kapitalny aromat, lekko słodkawy posmak nadany przez cebulkę.
Chlebek upieczony jak chlebek wiejski.
Na blaszce pozostały kawałki cebulki po wcześniejszym pieczeniu warzywek.
A dalej już poszło jak z płatka:
Najpierw suche składniki, potem z dodatkiem wody wymerdane widelcem.
Oklejone folią odstawiłam przy kaloryferze do następnego dnia.
Rano nagrzałam piekarnik z garnkiem żaroodpornym. Ciasto wyrzuciłam na blat, podsypałam mąką pełnoziarnistą.
Piekłam około 30 minut pod przykryciem i 20 po zdjęciu pokrywy w 220 stopniach.
Idealny był z masłem czosnkowym i nadziewanymi papryczkami w oliwie z Lidla.
Pyyycha!!!
Polecam!
Smacznego!
Mm, uwielbiam chleb z cebulką. Ten wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńMm, był pyszny :))
UsuńOdnośnie pytania na moim blogu: Rozwałkowane ciasto dzielimy na 4 pasy, na które kładziemy farsz, jak na zdjęciu pierwszym. Następnie pasy te układamy na sobie jak na zdjęciu drugim. Następnie kroimy je na mniejsze prostokąty/kwadraty [najlepiej dopasować do szerokości foremki. Kładziemy te prostokąty na sobie, tak samo jak wcześniej pasy i taką „górkę” wkładamy do foremki w poziomie, a foremkę układamy w pionie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJesteś wielka! Ja tego nie udźwignę! ;)) Do foremki kładziemy jak książki w biblioteczce czy gazety na kupce?
OdpowiedzUsuńNa pewno sobie poradzisz. Myślę, że już wiesz o co chodzi. :) Pochwal się efektami, powodzenia!
OdpowiedzUsuń