Przepyszne bułeczki, bez zapachu drożdży, delikatne, łatwostrawne.
Przez namoczenie mąki i wcześniejsze przygotowanie zaczynu bułeczki zyskują zaskakujący smak.
Bułeczki przygotowuje się w dwóch etapach. Nie są pracochłonne, ponieważ praca dzieli się na dwa dni.
Pierwszego dnia należy mąkę zalać wodą i odstawić.
Następnego dnia wyrabia się ciasto, dzieli bułeczki i piecze.
Składniki:
500 g mąki pszennej 750 użyłam z Młyna Wilkanowo
2,5 dag drożdży
1 łyżeczka soli
2 łyżeczki cukru
2 łyżki sezamu
3 łyżki oliwy z oliwek
woda
Wykonanie:
pierwszego dnia:
W słoiczku mieszamy łyżkę mąki, drożdże, filiżankę letniej wody, łyżeczkę cukru. Mieszamy.
To będzie nasz zaczyn.
W misce zalewamy zimną lub letnią wodą połowę mąki tak, żeby otrzymać paćkę.
Zakręcamy folią i odstawiamy.
drugiego dnia:
moja namoczona mąka musiała postać do popołudnia i wyglądała tak:
Mieszamy zawartość miski i słoiczka.
Do miski dosypujemy pozostałe składniki.
Dolewamy po troszku tyle wody ile potrzeba do wyrobienia ciasta.
Ciasto nie powinno mocno kleić się do rąk przynajmniej mniej niż z mąki nie namaczanej.
Wyrabiając dodajemy oliwę.
Odstawiamy w ciepłe miejsce na około 1/2 godziny do wyrośnięcia.
Potem formujemy bułeczki lekko rozciągając ciasto i zawijając brzegi pod spód.
Odstawiamy ponownie do wyrośnięcia. Moje około 1/2 godziny.
Piekłam w 180 stopniach 40 minut do zarumienienia.
Prosto po wyjęciu z piekarnika posmarowałam zimnym masłem.
Może wytrzymają do śniadanka...
Polecam!
Smacznego!!!
Śliczne i puszyste:)
OdpowiedzUsuńale piękne! do schrupania! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Śniadanko z nimi było pycha! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń