Ostatnio piekłam dużo chlebów o łagodnym, tradycyjnym smaku. Wkręcona w pieczenie chleba w żeliwnym garnku nie mogłam przestać.
Ale dzisiaj miałam ochotę na coś innego.
Chlebki pita z dodatkiem maksymalnej chyba ilości oregano, ziół prowansalskich, suszonych pomidorów i bazylii. Wypełnione plasterkiem sera lazur błękitny, nadziewaną papryczką, sałatą. Wszystko utopione w sosie czosnkowym.
Składniki na chlebki (6-8 sztuk):
500 g mąki pszennej 750 użyłam z Młyna Wilkanowo
1 czubata łyżeczka soli
1/2 łyżeczki cukru
7 g drożdży liofilizowanych
2 łyżki oliwy z zalewy papryczek lub oliwy z oliwek
200 ml wody
1 łyżka oregano
1/2 opakowania ziół prowansalskich
1 łyżka przyprawy: suszone pomidory z czosnkiem i bazylią
1/2 łyżeczki kminku
Wykonanie:
Wymieszałam suche składniki.
Dodałam wodę. Wyrobiłam. Dodałam olej.
Odstawiłam na 15 minut, żeby ciasto ruszyło.
Potem podzieliłam na 6 części. Odstawiłam na 30 minut do wyrośnięcia.
W nagrzanym piecu chlebki wystrzeliły jak trzeba.
Wyjęłam na kratkę i trochę przestudziłam.
Ale nie za długo, bo były potrzebne...
Smacznego !!!
Wyglądają świetnie, muszę spróbować przepisu, bo bardzo lubię chlebki pita :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Polecam, są przepyszne :)
UsuńNaprawdę podziwiam wszystkich, którzy sami pieką różnego rodzaju pieczywa w domu. W dzieciństwie,gdy mieszkałam jeszcze na małej wsi i nie był tam sklepu mama piekła chleb, i zajmowało jej to bardzo dużo czasu. Ja już od sierpnia (kupiłam wtedy mąkę do wypieku pieczywa) nie mogę zdecydować się na jego wyrób. Może kiedyś upiekę i też się pochwalę jak mi wyjdzie.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to praktycznie nie zabiera więcej czasu niż stanie przed regałem w sklepie i zastanawianie się, który chleb wybrać. Wymieszanie składników w misce łyżką lub czymkolwiek - bez wyrabiania ciasta! Na drugi dzień włączenie piekarnika, nagrzanie go, wrzucenie ciasta, po pół godzinie wyjęcie pokrywki (lub nie zależy w czym się piecze), ze dwa razy podejrzenie czy już, wyłączenie, wyjęcie. Raz spróbuj!
OdpowiedzUsuń