poniedziałek, 9 września 2013

Nalewka z czeremchy według Łukasza Łuczaja.


Muszę zacząć od tego, że spotkałam cudowną książkę...


Jakoś tak do tej pory doktora Łuczaja znałam jedynie z telewizji z programu o jedzeniu robaków...
Wiedziałam, że jest ciekawym człowiekiem, ale było nam nie po drodze.

Natomiast ta książka... jest doskonała!

Nie będę pisać tu jej recenzji.
Powiem tylko, że dzięki niej moje zainteresowanie przyrodą, które zaprowadziło mnie na studia farmaceutyczne a przycichło w wyniku rutyny zawodowej znowu rozgotowało się w mojej głowie.
Różnica polega na tym, że nie miałam dotąd pragnienia poznania świata "chwastów" innego niż rośliny lecznicze czy ogródkowe.

Doktorze! Otworzyłeś mi oczy na najbliższe otoczenie!

Pisałam wcześniej parę zdań o podagryczniku, w słoiczkach gotowa jest już borówka brusznica.
Dzisiaj - nalewka z owoców rośliny, której pełno jest w lesie, a której dotąd nie zauważałam!

Czeremcha, którą zebrałam to czeremcha późna czyli amerykańska.

Przepis podaję wg doktora Łukasza Łuczaja:

60 dag owoców czeremchy
1/2 l wódki
1/2 l spirytusu

Bez dodatku cukru bo czeremcha jest słodka a ja nie lubię bardzo słodkich nalewek - dlatego wybrałam ten przepis.

Owoce zalałam na 3 tygodnie. Po tym czasie odsączyć nalewkę, żeby nie zrobiła się za gorzka.
Ja próbuję od razu ale można odstawić na kilka miesięcy :)))

Pyyycha!!!

7 komentarzy:

  1. czyli doskonała zimą na rozgrzewkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, widziałam te owoce ostatnio w lesie, trochę przypominały aronię, ale nie byłam pewna czy są jadalne. Teraz już wiem, co bym z nich zrobiła. ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też najpierw sfotografowałam drzewko, listki i owoce. Sprawdziłam dokładnie czy to czeremcha i dopiero "pozyskałam" surowiec :))) Pozdrawiam!!!

      Usuń
  3. Zajmuje się sprzedażą owoców leśnych na nalewki -tarnina, czeremcha , kalina , róża, berberys, głóg, dzikie jabłuszka,gruszki, orzechy włoskie i inne
    Zapraszam do kontaktu 880632100, solaris1919@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrobiłam i tylko zasypałam wczesniej cukrem. No i jest super. Przepiękny kolor i smak niesamowity. No i po kielichu cisnionko poszło w górę. Tak ze proponuje po troszeczku smakowac.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...