sobota, 4 maja 2013

Pasztet z ciecierzycy.


Niesamowita niespodzianka jaką zrobił mi Mężuś.
Co prawda większość zjedliśmy na ciepło mając trochę problem z konsystencją.
To co nam zostało i wystygło o dziwo przepięknie się związało i było jeszcze lepsze!
Pasztet wylizany do ostatniej drobinki!

Składniki:

2 puszki ciecierzycy - odsączone
pęczek natki
kilka pieczarek
duża cebula
po pół łyżeczki białego pieprzu, gorczycy, curry, papryki ostrej
sól
olej do smażenia

2 łyżki mąki kukurydzianej

Wykonanie:

Pieczarki usmażyć z cebulką na oleju. Przyprawy ugnieść w moździerzu.
Wszystkie składniki połączyć w misce i zblendować na w miarę gładką masę.
Na końcu dodać mąkę w celu zagęszczenia masy.
Piec godzinę w 180 stopniach.




Pyyycha!!!

Smacznego!!!

Weganimy ZDROWO!Organizator: kikimora

7 komentarzy:

  1. ostatnio robiłam kotleciki z ciecierzycy i bardzo mi smakowały! zostało mi jej jeszcze trochę i chyba już wiem, co z niej zrobię :) .. uwielbiam takie pasztety!

    OdpowiedzUsuń
  2. Często robię, dodaję jeszcze łyżkę masła orzechowego niesłodzonego i trochę bulionu warzywnego, wtedy się nie kruszy.
    Wygląda apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wystudzeniu miał naprawdę idealną konsystencję. Nie był klejący ani się nie kruszył. Lekko ciapciasty na ciepło. Pewnie dlatego, że użyta była ciecierzyca z puszki nie trzeba było dolewać płynu. Z masłem orzechowym - muszę spróbować. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Faktycznie , nie zwróciłam uwagi na to,że ciecierzyca była z puszki, wówczas konsystencja jest smarowna.
      Orzechy i gałka muszkatołowa dodają pazura smakowego.Polecam

      Usuń
  3. Robiłam ostatnio ciasto z ciecierzycy, ale na taki pasztecik też mam ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...