Szybciutki farszyk bez kombinacji. Taki, że nic więcej do szczęścia nie trzeba!
Dooobra była bułeczka!
Składniki:
500 g maki pszennej 750 użyłam z Młyna Wilkanowo
ponad 1 szklanka zsiadłego mleka lub wody
4 dag drożdży
1 łyżeczka soli
1 łyżka cukru
2 łyżki sezamu
1 łyżka ziół prowansalskich
suszone pomidory w zalewie
oliwki
Wykonanie:
Rozpuściłam drożdże i cukier w połowie szklanki wody. Do przesianej mąki dodałam sól, sezam i zioła. Wymieszałam na sucho. Do mąki wlałam pozostałe 1/2 szklanki płynu.
Zamieszałam i zostawiłam wszystko, aż drożdże w garnuszku obok wyraźnie ruszą. Dodałam je do namoczonej mąki. Wymieszałam łyżką dodając jeszcze tyle płynu, żeby całą mąkę nawilżyć i związać. Krótko wyrobiłam lejąc zalewę z pomidorów na blat.
Zamieszałam i zostawiłam wszystko, aż drożdże w garnuszku obok wyraźnie ruszą. Dodałam je do namoczonej mąki. Wymieszałam łyżką dodając jeszcze tyle płynu, żeby całą mąkę nawilżyć i związać. Krótko wyrobiłam lejąc zalewę z pomidorów na blat.
Odstawiłam ciasto do wyrośnięcia na 20 minut w ciepłe miejsce.
W tym czasie pokroiłam w kostkę pomidory a oliwki na pół.
Mokrymi dłońmi rwałam po kawałku ciasta. Rozciągałam na dłoni. Na środku kładłam trochę pomidora i dwie oliwki. Następnie składałam na pół, farsz wewnątrz przez ciasto przesuwałam na jedną stronę i składałam znowu na pół w tej samej linii. Potem tylko boki pod spód.
Hmm... wiem, że nie mam talentu do opisu ale zdjęcia nie zrobiłam! Byłam upaprana...
Odstawiłam na 30 minut do wyrośnięcia.
Piekłam w 180 stopniach do złotej skórki.
Pyyycha!!!
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz