Będzie z niego pyszny włoski chlebek - pagnotta.
Zakwas jakiego do tej pory nie robiłam. Z nutą pomarańczy, aksamitny, na miodzie...
Oj, będzie się działo!!!
Przepis pochodzi z książki "Wypiekanie chleba krok po kroku" Dan Lepard, Richard Whittington.
Posłuży mi do zrobienia chlebka ale już widzę, że będzie idealny do świątecznej baby na zakwasie ;)))
Składniki:
sok z 1 dużej pomarańczy
2 łyżeczki maki pszennej razowej
3 łyżki mąki pszennej wrocławskiej 500
1 łyżka płynnego miodu
pół szklanki przegotowanej wody
dokarmianie:
przegotowana woda
mąka pszenna 500
Wykonanie:
Blenderem zaopatrzonym w końcówkę do ubijania piany na najniższych obrotach ubijałam 2 minuty.
Odstawiłam na 24 godziny.
Już po kilku godzinach roztwór zaczął gadać. Pojawiły się pierwsze bąbelki.
Potem pienił się i rozwarstwiał. Wstrząsałam delikatnie łącząc warstwy.
Przez dwa kolejne dni dokarmiałam go codziennie po łyżce mąki pszennej.
Zakwas napuszył się i urósł.
Schowałam go na noc do lodówki. Po tym czasie jest gotowy do użycia.
Ciekawe, czy można zrobić z samej mąki razowej?
OdpowiedzUsuńWszystko przed nami. Trzeba spróbować! Zauważyłam, że najważniejsza w przypadku tego zakwasu jest temperatura. Musi mu być porządnie ciepło a dodatek miodu jako pożywki załatwi temat. :)))
UsuńA będzie przepis na babkę na zakwasie? To nastawię zakwas na mące razowej;-)
OdpowiedzUsuńNastawiaj Małgosiu! Udźwigniemy i ten temat! :)))
UsuńMałgosiu gotowe! Zapraszam!
Usuń