Przepyszne, niepowtarzalne... do powtórzenia!
Przepis nie tylko dla leniwców.
Chociaż nie wymaga dużych nakładów pracy to bagietki te będą smakowały nawet najbardziej ambitnym!
Delikatna, chrupka skórka, "bułeczkowe" w środku.
Składniki:
500 g mąki pszennej 750 użyłam z Młyna Wilkanowo
2 łyżeczki soli
duża szczypta cukru
1 opakowanie 7 g drożdży liofilizowanych
300 ml wody
oliwa z oliwek
Wykonanie:
Do przesianej mąki dodałam sól, drożdże, cukier.
Wymieszałam na sucho, dodałam wodę, wymieszałam łyżką ale bez przykładania się.
Odstawiłam na noc w ciepłe miejsce.
Rano ciasto wyglądało tak:
I teraz to o co chodzi w tym przepisie:
nie podsypujemy ciasta mąką!
Na blat wylałam sporo oliwy z oliwek, rozsmarowałam, nie ugniatałam ciasta. Złożyłam je kilka razy na pół.
Podzieliłam ciasto na trzy części. Rozciągnęłam, trochę skręciłam. Wedle uznania.
Moi chłopcy najbardziej lubią bagietki posypane szczyptą soli.
Tak więc posoliłam, popsikałam wodą ze spryskiwacza i odstawiłam na pół godziny w ciepłe miejsce.
Jak widać nie używałam żadnych foremek do pieczenia bagietek.
Bagietki włożyłam do bardzo gorącego piekarnika, w którym pod wpływem gorąca "wybujały".
Pewnie jeszcze bardziej chrupkie byłyby pieczone w żeliwnym garnku.
Piekłam na 7 w ośmiostopniowej skali Amici (lub Amicy ;)))
Pyyycha!!!
Polecam!!!
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz