Weronika zaraz będzie a na kolację widoków brak!
Pieczywa nie ma...
Lodówka niby nie jest pusta ale głowa po całym tygodniu pracy na wysokich obrotach nie działa jak trzeba...
Co robić? Co robić?...
Zamknęłam oczy... wyłączyłam się na chwilę... i... samo przyszło...
15 minut pieczenia... Zdążyłam !!!
Babeczki wyszły takie, że ... ach !!!
Podane z majonezem sojowym - znikły!
Składniki:
suche:
1,5 szklanki mąki pszennej 650
1 niepełna łyżeczka sody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
szczypta pieprzu białego mielonego
szczypta ostrej papryki
szczypta mielonej gorczycy
1/2 szklanki rokpola w drobnych kawałkach (opcjonalnie)
1/3 szklanki oliwek pokrojonych na połówki
1 łyżka kaparów
1 łyżka przyprawy do pizzy
kilka gałązek świeżego rozmarynu
2 parówki sojowe chili przekrojone wzdłuż na 4 i pokrojone w drobną kostkę
mokre:
1 łyżka musztardy francuskiej
3/4 szklanki wody
1/2 szklanki oliwy z oliwek
Wykonanie:
W większej misce dokładnie wymieszałam suche składniki. W drugiej - mokre.
Przygotowałam foremki.
Połączyłam składniki szybko i dokładnie mieszając łyżką.
Nałożyłam do 3/4 wysokości foremek.
Piekłam 15 minut w 220 stopniach. Do suchego patyczka.
Nie umiałam dzisiaj wybrać zdjęć...
To wstawiłam duuużo...
Pyyycha!!!
Organizator: lilithin
Och i ach! Jestem na tak. Bardzo dziękuje za udział w akcji śniadaniowej. Kurcze a ja ostatnio się zastanawiałam w sklepie czy nie wziąć doniczki z rozmarynem
OdpowiedzUsuńwww.basinepichcenie.blox.pl