czwartek, 11 lipca 2013

Focaccia z porzeczkami lub po prostu: ciasto drożdżowe z porzeczkami.

Karol tylko jęknął: "najpyszniejsze" i tyle go widziałam z trzecim kawałkiem ciasta...

Oczywiście musi na nim być bita śmietana - dla mnie kokosowa. Chłopcy lubią kremówkę z łyżeczką cukru waniliowego.

Sposób składania ciasta podejrzałam w zeszłym roku niestety nie pamiętam u kogo...
Ciasto  jest wynikiem moich prób i błędów, ponieważ w zeszłym roku królowało u nas przez cały sezon porzeczkowy.

Najsmaczniejsze jest kiedy porzeczek jest jak najwięcej ale kiedy nie wylewają się poza ciasto.

Idealna jest mieszanka trójkolorowa. Białe niestety jeszcze u mnie w ogródku są zielone.
Przyznam się, że chciałam przedobrzyć i za którymś razem zrobiłam z samych białych - nie dało się zjeść!

Składniki:

500 g mąki pszennej użyłam 750 z Młyna Wilkanowo ( może być każda inna: 450, 500, 650...)
5 łyżek cukru (4 do ciasta + 1 do posypania owoców)
1 łyżeczka soli
4 dag drożdży
około 1 szklanki ulubionego mleka (jeśli sojowe to bez cukru pół na pół z wodą)
1 łyżka sezamu (opcjonalnie)
2-3 łyżki oleju lub oliwy z oliwek
1 łyżeczka cynamonu lub przyprawy do piernika

2 szklanki porzeczek: najwięcej czerwonych a czarnych tyle ile białych

Wykonanie:

Przesianą mąkę, sól, 4 łyżki cukru, sezam wymieszałam i zrobiłam dołek łyżką.
Drożdże rozrobiłam z 1 łyżką cukru i odrobiną mleka. Wlałam na mąkę i zostawiłam, aż ruszą.
Wymieszałam znowu łyżką, dodałam szklankę mleka i przez chwilę wyrabiałam łyżką, potem chwilę ręką. Ciasto było dosyć wilgotne. Dookoła ciasta w misce podlałam oliwę. Wyrabiałam tylko tyle, żeby ciasto wchłonęło tłuszcz. Odstawiłam na 10 minut w ciepłe miejsce.

Rozrywając rękami podzieliłam ciasto na dwie części.
Następnie na blaszkę wyłożoną papierem rozciągnęłam pierwszą połowę. Początkowo w powietrzu palcami, potem wyrównałam leżące małym wałeczkiem natartym odrobiną oliwy (żeby się nie kleiło).

Wysypałam grubą warstwę owoców.
1 łyżkę cukru zmieszałam z przyprawą do piernika. Większość rozsypałam na owocach.



Przykryłam drugim kawałkiem ciasta. Posypałam resztą cukru i przyprawy (może z łyżeczką).
Ciasto było klejące, więc brzegów nie musiałam dociskać.
Muszą być brzegi dopasowane, żeby sok z porzeczek nie wylał się na zewnątrz.

Odstawiłam w ciepłe miejsce.



Ciasto stało około 15 - 20 minut.

Wstawiłam do nagrzanego piekarnika - 6 z 8 Amika - 190 stopni. Piekłam 30 minut.








Pyyycha!!!


Owoce z sadu i dzialkiKwaśnie, no właśnie

2 komentarze:

  1. Fajne te ciasto i musi być przepyszne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kwaśnie, no właśnie ! I pyszniutko i kolorowo !
    Porzeczki są wspaniałe w cieście.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...