Przykryłam truskawkami ale w wersji W-Z-kowej posypuję startą czekoladą.
Składniki:
ciasto:
1 i 3/4 szklanki mąki pszennej 750 użyłam z Młyna Wilkanowo
1 łyżeczka sody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia BIO
6 łyżek cukru
1 czekolada gorzka pocięta nożem na kawałeczki
2 łyżki kakao
1 szklanka ulubionego mleka (jeśli sojowe to pół na pół z wodą)
1 łyżka octu
1 łyżka naturalnej esencji migdałowej
1/3 szklanki oleju
krem:
2 puszki mleka kokosowego schłodzone przez kilka godzin w lodówce
2 łyżki cukru pudru
Wykonanie:
Włączyłam piekarnik na 6 z 8 czyli ok.180 stopni, żeby się nagrzewał.
Wymieszałam w miseczce suche składniki z suchymi, w kubeczku - mokre z mokrym.
Wyłożyłam tortownicę papierem do pieczenia.
Zmieszałam suche z mokrym - szybciutko, tylko łyżką.
Przełożyłam do formy.
Piekłam około 40 minut. Teoretycznie do suchego patyczka, ale trudno to stwierdzić, bo czekolada też jest mokra...
Odstawiłam do wystygnięcia.
Zimne ciasto - ja - dopiero następnego dnia - przekroiłam na pół.
Zrobiłam to takim cwanym drucikiem do krojenia biszkoptu ( kupiłam w Ikea).
Z puszek wyjęłam tylko gęstą część mleka. Zmiksowałam z cukrem pudrem.
Żeby torcik był równy położyłam ciasto na paterze do góry nogami. Wierzchem upieczonego ciasta w dół.
Spód ciasta będzie wierzchem torcika.
Podzieliłam tak "na oko" krem na pół i wyłożyłam na ciasto na kolejne warstwy.
Na wierzchu ułożyłam umyte, przekrojone truskawki.
Wstawiłam do lodówki. Po kilku godzinach w lodówce lepiej się kroi.
Pyyycha!!!
PROWOKACYJNIE? |
Ale pyszne i pracy przy nim mało :) a truskawki wyglądają jak serduszka :) świetny przepis :) skorzystam :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Polecam! :)
UsuńDoskonałe połączenie smaków, ale bym zjadła !Pysznie tort wygląda.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Nie każdy przepada za kokosem ale my ten torcik uwielbiamy! Pozdrawiam :)
UsuńJestem pod wrażeniem jakie cuda można upiec bez jajek i masła :) Dziękuję za udział w mojej akcji, która jednocześnie jest konkursem (więcej szczegółów TUTAJ )
OdpowiedzUsuń