Taka zwykła, klasyczna szarloteczka... Mhhhm... Zjadło by się?
Co tam będę opisywać, że pyszna, nadzwyczajna, Królowa Szarlotek! Wiadomo, że taka jest!
W zeszłym roku upodobaliśmy sobie szczególnie apfelstrudel. Piekłam go non stop.
W tym roku mamy "nutę" na zwykłą szarloteczkę.
Pomimo zamiany masła i smalcu z przepisu mojej Babci na masło roślinne lub olej kokosowy szarlotka pozostaje przepyszna!
Składniki:
200 g mąki pszennej 550 (650 lub 750)
100 g masła roślinnego lub oleju kokosowego50 g cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia BIO
kilka jabłek
cukier waniliowy
1 łyżka cynamonu
Wykonanie:
Zagniecione ciasto włożyłam na chwilę do lodówki.
3/4 ciasta użyłam do wyłożenia tortownicy. Podziurkowałam widelcem. Zapiekłam 15 minut w 180 - 200 stopniach.
Na ciasto położyłam jabłka starte na tarce jarzynowej wymieszane z łyżką cukru waniliowego i cynamonem.
Jabłka mogą być ze skórką.
Na wierzch starłam resztę ciasta.
Piekłam do złotego koloru.
Pyyyycha!!!
Pyszna musi być :)
OdpowiedzUsuńPewnie,że by się zjadło ;)
OdpowiedzUsuńSuper. Na pewno wykorzystam w momencie, gdy bede chciala cos upiec, a w " polowie drogi" zorientuje sie ze nie mam jajek. ;) zapraszam na chilicake.blogspot.com
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńPolecam pominięcie proszku do pieczenia 😊
OdpowiedzUsuńWłasnie włożyłam do piekarnika - ciekawa jestem ciasta bez jajek :)
OdpowiedzUsuńI jak? Udało się?
UsuńI jak? Udało się?
UsuńSkorzystałam z przepisu na ciasto, ale użyłam masła! Ciasto bardzo pyszne, jednak jabłka wolę przygotować dzień wcześniej z cukrem, cukrem wanilinowym i cynamonem na patelni z odrobiną wody :)
OdpowiedzUsuńPierwsza próba i rewelacja. Mam nadmiar słodkich jabłek, więc cukru do ciasta dałabym mniej. W mini piekarniku elektrycznym musiałam ustawić temp. 200 stopni. Poza tym PYCHOTA.
OdpowiedzUsuń